poniedziałek, 6 czerwca 2011

letnia sałatka chłodnik

Na fali chłodnikowego szału, mającego miejsce przez ostatnie upalne dni, wpadłam na taki pomysł, że właściwie można by zrobić chłodnik w postaci sałatki. Jest w nim dokładnie wszystko to, co lubię mieć w dobrym buraczanym chłodniku. Cóż więcej mogę powiedzieć? Przepraszam, jest za gorąco... Poniżej zdjęcia i przepis. AHA, WAŻNE- NAJLEPSZA NA DRUGI DZIEŃ!







sałatka chłodnik:

- botwinka z buraczkami
- ogórki gruntowe
- młode ziemniaczki
- rzodkiewka
- koperek
- szczypiorek
- śmietana 12%
- ocet winny
- jajka
- sól, pieprz
- jadalne kwiaty (np. szczypiorek, bratki)
- kiełki rzodkiewki 

Ziemniaczki wyszorować (ale nie obierać!) i ugotować w całości. Łodygi botwinki (bez liści) obgotować krótko na pół-twardo, po wyjęciu przelać zimną wodą. Buraczki z botwinki ugotować w całości do miękkości. Ogórki obrać i pokroić na plasterki, w ten sam sposób należy pokroić ziemniaczki, rzodkiewki i buraczki. Wrzucić wszystko do miski, posolić, popieprzyć i polać 2 łyżkami octu i ew. dodać trochę soku z cytryny. Dodać posiekany szczypiorek i koperek, dodać pokrojone łodyżki botwinki. Wlać małe opakowanie śmietany 12% (myślę, że można zastąpić dobrą maślanką). Wszystko dobrze wymieszać. Podawać posypane pokrojonym jajkiem ugotowanym na twardo, kiełkami rzodkiewki i jadalnymi kwiatami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz