Klasyczny vinegret czasem już się nudzi. A jak mi się nudzi to zaczynam kombinować, co by ugotować. Stoję przed blatem kuchennym, a na nim tłoczy się tysiąc słoików, słoiczków, przyprawników, past itd. Stoi tam też wielki słój suszonych pomidorów w oliwie z czosnkiem, oraz grillowana papryka w zalewie octowej. Chwila namysłu i vinegret gotowy. Cudna sprawa, taki octowy, a zarazem słodki od pomidorów, z posmakiem orzechowym i podwędzany od przypalonej skórki papryki w occie.
|
jaram się tym kolorem! | |
Myślę, że można coś takiego robić z innymi oliwami z warzyw, serów lub anchois. Do tego jakiś occik z innego warzywka i oryginalny vinegret gotowy. Muszę wymyślić jakiś argument, by go spożyć. Chyba pomidory z mozarellą, bo nie mam dziś super sałaty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz