piątek, 13 maja 2011

słoiczek w Andaluzji

Długo słoiczek był zakręcony majówkowo, ale to nie znaczy, że próżnowaliśmy. Gdzież bym sobie darowała gotowanie na obczyźnie mogąc wypróbować przeróżne cudeńka których nie mam na co dzień! Przepyszna serrano, cudowne chorizo, świeżutkie owoce morza, ukochana zielona pimiento, a do tego mnóstwo mężczyzn do wykarmienia. Wszystko podlane dużą ilością białego wina, sangrii, i energii ciepłych wieczorów. Niektórzy nawet przyprawili sobie to grillowanie pewną fajną przyprawą z Maroka... Oj, słoiczek kocha Andaluzję, miejmy nadzieję, że z wzajemnością. Fotografie: Izabela Szymczak










To oczywiste, że gdy wyjeżdżamy gdzieś daleko, nie mamy takiego zestawu przypraw jak w domu. Przyznam się, że mi czasem zdarza się brać ze sobą przyprawy, ale nie wszyscy są tacy nawiedzeni. No i tym razem nie wzięłam, jak normalny człowiek. Zawsze można jednak coś wykombinować, zwłaszcza gdy się jest w 14 osób w 4 apartamentach. Każdy na pewno ma jakieś skarby, którymi może się podzielić przy przygotowywaniu wspólnego posiłku. Ja i Iza, wybrałyśmy się nawet na poszukiwania świeżych ziół i znalazłyśmy 3 rodzaje mięty, lawendę i drzewo laurowe. Skorzystała na tym wołowinka, której przypadły do marynaty: liście laurowe, czosnek, oliwa, białe wino i pieprz. Krewetki i kalmary pływały w masełku, pożyczonym od chłopaków zza ściany, oraz dużej ilości czosnku, kurczak zaś kąpał się przed smażeniem w mieszance czosnku, sosu sojowego i melasy z brązowego cukru, których użyczyła nam sympatyczna "parka z góry". Do tego, greckie co prawda tzatzyki, ale wszyscy je uwielbiają do mięs z grilla. No i sałata, bo warzywa trzeba jeść. Mieszanka sałat, mini sałaty rzymskie, suszone pomidory saute (nie te w oliwie tylko suche), grillowane czerwone papryki, świeże zielone papryki, delikatna biała cebula, czarne oliwki. Sos z tego co było, czyli oliwa, octowa zalewa z ostrych papryczek, sól, pieprz i suszone oregano. Uczta gotowa ;) Aha, no i kupne acz bardzo smaczne kiełbaski chorizo we wszystkich odmianach. Polecam również krewetki zawinięte w szynkę serrano i skropione oliwą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz