Moje obserwacje z podróży prowadzą dokładnie do tej samej konkluzji. Ani w Grecji, ani w Hiszpanii, ani Chorwacji, Francji, na Litwie, w Austrii, na Słowacji, w Czechach i nigdzie indziej nie widziałam pięknych kobiet, mimo usilnego wypatrywania ich na ulicach. Jeśli zdarzyła się choć jedna naprawdę atrakcyjna, to tyle co jedna na wyjazd. W Polsce wystarczy wyjść do osiedlowego spożywczaka, żeby jakąś spotkać. Na ulicach, głowa aż się urywa, gdy mijają Cię jedna za drugą, a każda inna i niepowtarzalna. Nie dziwię się, że goście z zagranicy tak cenią sobie urodę Polek, nie mówiąc już o biednych Anglikach czy Australijczykach, których kobiety są dość specyficznej urody.
My- Polacy mamy bardzo niską samoocenę i kompleksy w stosunku do innych krajów UE. Może nie mamy dobrych dróg, może nie mamy dobrej reprezentacji w piłkę nożną, może mamy coraz dziwniejszych polityków. Ale mamy piękne, wykształcone i rasowe kobiety. Zdobywają serca znanych projektantów i mężczyzn z całego świata.. Tak więc Panowie, miejcie się na baczności i doceńcie Wasze wspaniałe matki, żony, kochanki, przyjaciółki, koleżanki!
I nie tylko 8 marca, ale na co dzień!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz