lista łakoci:
- makarony- ręcznie robione trofie, gigli al pomodoro e spinachi, czerwone spaghetti all' aglio e peperoncino
- suszone mięsa- dwa rodzaje wybornych salami (zwłaszcza to cieńsze jest mistrzem) i coś w rodzaju bresaoli obtoczonej grubą warstwą pieprzu
- mini oliwy smakowe- bazyliowa, czosnkowo-chilli i śródziemnomorska
- ocet balsamiczny
- pół kilo parmezanu (którego nie ma na zdjęciu)
- dziwne kruche ciasteczka "chyba z żurawiną"
- i mój kochany cydrowy napój Almdudler ze stacji w Austrii
+
Przegląd dziwnych muszelek zebranych przez M. nad morzem podczas krótkiego postoju.
Lubię to!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz